Twarz tej laleczki, mimo że jest wykonana w takiej skali - jest idealna i nie sposób porównać ją z jakąkolwiek inną lalką, jaką dotąd widziałam. Jest nieporównywalnie dokładniejsza, subtelniejsza, delikatniejsza i jednocześnie wyraźniejsza ... itd
Makijaż twarzy i ciałka wykonała Shaiel. Doskonała robota, ale sami spójrzcie:
Może to JEDNO Z MOICH MARZEŃ DWUNASTU, a może MÓJ DOMEK MINIATURKA W SKALI 1:12, a może MARZEŃ 112. To blog pełen moich pasji, bo MINIATURKI siedzą stale w mojej głowie, wszędzie DECOUPAGE ozdabia moje kąty, OGRÓD rozrasta się w tempie ekspresowym, ZWIERZĘTA biegają i latają wokół, a jeszcze RYSUNEK, KSIĄŻKI, LALKI i jeszcze wiele, wiele innych i stale Ktoś inspiruje mnie do czegoś nowego. Bo ja wierzę w to, że wszystkiego można się nauczyć :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domek dla lalek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domek dla lalek. Pokaż wszystkie posty
piątek, 1 kwietnia 2016
czwartek, 24 marca 2016
MOJA LALECZKA FLEUR
Dzisiaj chciałabym pochwalić się moją piękną laleczką bjd. Jestem jej właścicielką już jakiś czas, ale ciągle nie mogę się nią nacieszyć i wydaje mi się, że widzę ją pierwszy raz. Jest przepiękna i jest wykonana prawie w skali 1:12. Jest doskonała :)
Wykonała ją fantastyczna artystka - Pani Tatiana. Blog, na którym znalazłam to maleńkie cudo znajduje się tutaj: Laleczka Fleur Rosen Garden
A oto i moja Fleur w naszym ogrodzie:
Twarz tej lalki jest kolejnym dziełem sztuki :)
Wykonała ją fantastyczna artystka - Pani Tatiana. Blog, na którym znalazłam to maleńkie cudo znajduje się tutaj: Laleczka Fleur Rosen Garden
A oto i moja Fleur w naszym ogrodzie:
Twarz tej lalki jest kolejnym dziełem sztuki :)
niedziela, 18 marca 2012
MEBELKI DLA "CÓRECZKI"
Skoro uczę się decoupage to najwyższa pora wykorzystać nowe umiejętności do domku. Mebelków nie zrobiłam, ale wykończyłam dokładnie tak, jak mi się marzyły. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby moja córcia miała właśnie takie w swoim pokoju. W zasadzie to te mebelki były jednym z motywatorów do nauki. Kupiłam w "sklepie za 5,99" biureczko a siostra kupiła mi w "ciuszku" szafkę nocną. Kolorystycznie nie pasowały do siebie i nie pasowały do mojej wizji pokoju dziewczynki na poddaszu. Bardzo chciałam coś w stylu postarzanym i jednocześnie różowym. Myślę, że mi się udało.
Mam tylko zdjęcie biureczka przed poprawkami, szafka była ciemniejsza od biurka. Szufladki nie są wysuwane, ale tu mi to nie przeszkadza.
A oto efekt:
Uchwyty oczywiście też różowe...
A tak prezentują się w pokoiku. Wyraźnie odczuwam teraz brak łóżka - może się uda coś zmontować, ale przed świętami ... może być ciężko.
Kwiatuszki i aniołka w ramce zrobiłam sama. Pieska dostałam od córci. Pudło na zabawki jest od siostry a pozostałe przedmioty chyba kupiłam. Nie ma jeszcze półki na zabawki, więc wszystko stoi na podłodze lub mebelkach, ale mam nadzieję, że i to się zmieni. Uwielbiam ten domek dla lalek stojący w rogu pokoiku i pudło od siostry - po dokładnym wymyciu okazało się, że jest naprawdę piękne i chyba porcelanowe.
Oto kilka zbliżeń:
Pozdrawiam cieplutko!!!
Mam tylko zdjęcie biureczka przed poprawkami, szafka była ciemniejsza od biurka. Szufladki nie są wysuwane, ale tu mi to nie przeszkadza.
A oto efekt:
Uchwyty oczywiście też różowe...
A tak prezentują się w pokoiku. Wyraźnie odczuwam teraz brak łóżka - może się uda coś zmontować, ale przed świętami ... może być ciężko.
Kwiatuszki i aniołka w ramce zrobiłam sama. Pieska dostałam od córci. Pudło na zabawki jest od siostry a pozostałe przedmioty chyba kupiłam. Nie ma jeszcze półki na zabawki, więc wszystko stoi na podłodze lub mebelkach, ale mam nadzieję, że i to się zmieni. Uwielbiam ten domek dla lalek stojący w rogu pokoiku i pudło od siostry - po dokładnym wymyciu okazało się, że jest naprawdę piękne i chyba porcelanowe.
Oto kilka zbliżeń:
Pozdrawiam cieplutko!!!
piątek, 2 marca 2012
BUTELECZKI
Witam!
Tym razem wzięłam się za robienie butelek.
Powstały z buteleczek po soli fizjologicznej i lekarstwie do inhalacji.
Poza tym co widać wykorzystałam jeszcze mulinę, złoty materiał i sznurek jutowy.
Przydałyby się jeszcze jakieś plakietki na tych polakierowanych buteleczkach, ale nie mam w domu drukarki. Postaram się coś wykombinować.
Oto efekty:
Pozdrawiam cieplutko!
Tym razem wzięłam się za robienie butelek.
Powstały z buteleczek po soli fizjologicznej i lekarstwie do inhalacji.
Poza tym co widać wykorzystałam jeszcze mulinę, złoty materiał i sznurek jutowy.
Przydałyby się jeszcze jakieś plakietki na tych polakierowanych buteleczkach, ale nie mam w domu drukarki. Postaram się coś wykombinować.
Oto efekty:
Pozdrawiam cieplutko!
poniedziałek, 27 lutego 2012
KWIATKI
Z ogromną radością zerknęłam dzisiaj na bloga (kilka dni mnie nie było). Tylu nowych Obserwujących - bardzo, bardzo się cieszę. Tyle nowych, fascynujących i inspirujących postów. Cudownie!
Tym bardziej, że kłopotów ostatnio mi nie brakuje.
Postanowiłam więc wrzucić kilka zdjęć roślinek, które wykonałam jakiś czas temu. Nie jest to szczyt geniuszu i artyzmu, ale poza storczykiem to moje pierwsze kwiaty.
Za robienie liści jeszcze się nie brałam, te jak widać powstały ze sztucznych roślinek akwariowych - w akwarium są dla mnie nie do zaakceptowania. Doniczki to zakrętki z jogurtu do picia dla dzieci, pokryte częściowo brokatem oraz obklejone złotym płótnem pocięte buteleczki po soli fizjologicznej. Ziemia z kawy wygląda bardzo naturalnie i szczerze pisząc polubiłam te sztuczne kwiatuszki. Być może kiedyś wzbogacę je o ukwiecenie.
Teraz niestety nie mam czasu na miniaturki, ponieważ moja Teściunia leży w szpitalu. Ostatnio bardzo się jej pogorszyło i całą niedzielę spędziłam z nią w szpitalu. Jak jestem w domu to nadrabiam zaległości i gotuję jej posiłki, bo szpitalnych nie może jeść. Dzieci przecież też nie mogę zaniedbać a wymagania to one mają...
Ściskam Was wszystkich cieplutko i życzę dużo zdrówka!
Subskrybuj:
Posty (Atom)