A teraz w całej okazałości ...
Przed
Jak widać zmieniłam kolor mebli a tapicerka w celu uzyskania efektu bardziej nowoczesnego jest skórzana, poświęciłam dla niej torebkę.
Zegar to nabytek z Allegro. Uwielbiam go, bo chodzi!
A teraz moja duma - szafki są OTWIERANE! Ich otwwieranie i zamykanie nie stanowi problemu, odbiega odrobinę od moich oczekiwań, ale było to moje pierwsze starcie z nimi. Może z czasem wymyślę coś lepszego. Cieszę się jednak jak dziecko, że mogę tam coś ukryć. Dorobiłam spody, tyły (plecy) szafek i uchwyty, musiałam się nakombinować, bo jak wspomniałam nie mam doświadczenia i materiałów, np. zawiasów czy sklejki, ale jestem zadowolona, z czasem będzie lepiej.
I na tym dzisiaj kończę, bo przedświąteczne szaleństwo nie pozwoliło mi nic zdziałać (nie miałam czasu nawet włączyć komputera), poza miniaturowym koszyczkiem ze "święconką". Zdjęcia dodam innym razem.
Skórzana tapicerka jest super! I faktycznie zegar to bajeczka:))) Oj, odmieniłaś ten salon nie do poznania. To teraz pora na obrusy i drobiazgi!:))
OdpowiedzUsuń