Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam, ale pokomplikowały mi się ostatnio sprawy rodzinne, zawodowe i komputerowe, czyli dokładniej rzecz ujmując więcej pracy niż czasu. Praca nad domkiem stała się dosłownie placem boju, bo musiałam bić się z własnymi ograniczeniami by cokolwiek zrobić. Do tego zaczęły się prace w ogrodzie i jak pogoda dopisze to dzisiaj też mnie czekają. Może uda mi się dodać kilka zdjęć mojego ogródeczka. A co do domku koncentrowałam się na elewacji.
Dużym problemem okazał sie brak okien. Oczywiście bardzo chciałabym mieć drewniane okienka, ale wykraczają one poza moje możliwości zarówno finansowe jak i zdolnościowo - manualne. Drzewo mnie nie lubi a właściwie ja za nim nie przepadam, dokładniej rzecz ujmując piła, młotki itp. to dla mnie jak na razie niedostępny temat. Opanowałam już dotąd nieznane mi ścieżki dotyczące elektryki i wykonywania oświetlenia do domku i jego podłączanie nie stanowi już większego problemu (o ile mój miłosierny sprzedawca-elektryk przylutuje conieco), ale drzewo to jeszcze nie dla mnie. Może z balsą jakoś pójdzie, aczkolwiek obecnie jeszcze jej nie mam, ale się przymierzam.
Wracając do tematu, czyli okien musiałam się zadowolić szybami zrobionymi ze sztywnych okładek do dokumentów i wykończeniem okien z niezawodnej okleiny. Mogłam sie pokusić o większą dokładność, ale i tak zajęło mi to znacznie więcej czasu niż przypuszczałam. Musi pozostać jak jest, tym bardziej, że nie tracę nadzieji, że w przyszłości jednak będą drewniane. Do tego jeszcze parcie czasu, bo nie myślę o niczym innym, tylko, żeby w końcu zająć się renowacją mebli i wreszcie najważniejszym umeblowaniem, wykańczaniem etc.
Co do elewacji to postawiłam na tapetę w dwóch odcieniach brązu. Jeden przypomina bardzo elewację tzw. kornika, natomiast drugą wykończyłam motywem cegłopodobnym i jestem zadowolona z efektu.
Od wewnątrz zastosowałam tapety jak w środku, tyle, że w kuchni pokusiałam się o wykończenie w stylu paneli, żeby wnętrze nie stało sie zbyt monotematyczne w sumie trochę mi szkoda, że tak późno wpadłam na ten pomysł, bo efekt nawet mnie zaskoczył i chętnie jeszcze gdzieś bym go zastosowała.
Brakuje też jeszcze karniszy i bardzo chciałabym mieć parapety. Nie mam też obecnie dachu. Mam pomysł na jego wykończenie, ale to jeszcze trochę potrwa. Koniecznie muszę mieć w nim otwory okienne i chwilowo skoncentruję się na dalszym wykańczaniu tego co już zrobiłam. Wieczorem postaram się dodać zdjęcia.
Oto kilka zdjęć: